środa, 25 sierpnia 2021

Recenzja: kosmetyki linii nawilżającej i maseczka oczyszczająca POLANA Herbapol

W styczniu udało mi się wygrać w instagramowym konkursie marki zestaw kosmetyków Polana Herbapol. Firmę Herbapol, pewnie tak jak i wiele z Was, znałam wcześniej z produkcji mieszanek ziołowych i herbat. Nie wiem Wy, ale ja zawsze głęboko wierzę, że kosmetyki do których wykorzystano rośliny rosnące w "naszej" szerokości geograficznej znacznie lepiej wpływają na naszą skórę i naturalne piękno Słowianek. Dlatego nic dziwnego, że bardzo zainteresowały mnie produkty Polana Herbapol.


Marka Polana pojawiła się na rynku na początku 2021 roku . Jej misją jest dwukierunkowa pielęgnacja, która obejmują zarówno kosmetyki działające na skórę z zewnątrz, jak i suplementy diety, które stymulują ją od wewnątrz. W konkursie wygrałam zestaw z serii nawilżającej, co bardzo mnie ucieszyło, bo jak wiecie mam "hopla" na punkcie nawilżania ;-)  Głównym składnikiem wyróżniającym produkty tej serii jest czerwona koniczyna, która redukuje negatywne skutki promieniowania UV i działanie wolnych rodników. Obok niej w składzie znajdziemy nawilżający ekstrakt z chabra bławatka, który ma przywracać zdrową kondycję skóry. W mojej paczce znalazł się kremowy olejek do mycia twarzy oraz krem-żel na dzień. Poza kosmetykami otrzymałam dobrany do pielęgnacji suplement diety - esencję z kwasem hialuronowym. 

Kremowy olejek do mycia twarzy Nawilżenie i łagodzenie

Posiada aż 98% składników pochodzących z natury, jak informuje nas producent. Wśród nich znajdują się ekstrakt z chabra bławatka, lnu i ogórka, które utrzymują odpowiedni poziom nawilżenia skóry oraz ekstrakt z kwiatu słonecznika o właściwościach regenerujących skórę. Opakowanie to wygodna butelka z pompką i etykietą z przesliczną grafiką. Ogólnie grafiki Polany ogromnie mi się spodobały i jestem nimi zachwycona!

Ma bardzo łagodną formułę. Mimo moich obaw skutecznie oczyszczał i usuwał pozostałości makijażu, a przy tym dawał uczucie nawilżonej i odświeżonej skóry. Stosowałam go tak jak żele do mycia twarzy, choć myślę, że z powodzeniem można także używać go na waciku np. do demakijażu samych oczu czy ust. Skóra po użyciu olejku jest oczyszczona, promienna i nawilżona. Zdecydowanie świetny kosmetyk!

Skład: Aqua, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Tripelargonin, Dicaprylyl Ether, Sodium Cocoamphoacetate, Helianthus Annuus Seed Oil, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Stearoyl Glutamate, Centaurea Cyanus Flower Extract, Trifolium Pratense Seed Extract, Linum Usitatissimum Extract, Cucumis Sativus Extract, Helianthus Annuus Flower Extract, Xanthan Gum, Sodium Chloride, Parfum, Tocopherol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Coconut Fatty Acid, Triethanolamine, Benzyl Alcohol, Citronellyl Methylcrotonate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.

Krem - żel na dzień Nawilżenie i wygładzenie

Zawarte w kremie składniki zapewniają intensywne nawilżenie skóry, mają wygładzać skórę, redukować widoczność zmarszczek oraz przywracać jej zdrową kondycję i promienny wygląd. Obok ekstraktu z czerwonej koniczyny znajdziemy tutaj wyciąg z chabra bławatka, lilii wodnej, lnu i ogórka. Zgodnie z informacją na opakowaniu prawie 97% składników jest pochodzenia naturalnego. 

Krem ma lekką formułę i delikatny zapach. Jest nieco bardziej "odżywczy" niż inne znane mi kremy-żele, ale tak jak i one szybko się wchłania. Na skórze pozostawia delikatną warstwę okluzyjną o satynowym, gładkim wykończeniu. Od razu po nałożeniu czuć wzrost nawilżenia i ukojenia skóry, nie ma uczucia ściągnięcia. Przy dłuższym stosowaniu cera nabiera przyjemnego blasku, a drobne zmarszczki wydają się jakby mniej widoczne. Miałam trudność z używaniem tego kremu zimą, bo potrzebowałam wtedy mocniej odżywczej formuły na moje suche policzki (mam cerę mieszaną). Wróciłam więc do niego wiosną i był super, niestety nie znalazłam na nim informacji o filtrze UV, co dla mnie jest bardzo istotne w okresie wiosna-jesień. Dlatego od tamtej pory stosuję go jako krem na noc lub w ciągu dnia, gdy wiem, że nie będę już wychodzić (np. po popołudniowym maseczkowaniu). Na podstawie moich odczuć przy skórze mieszanej sądzę, że krem ten świetnie sprawdzi się u posiadaczek także skóry suchej oraz wrażliwej. Nietłusta konsystencja sprawia, że jest to bardzo dobry produkt pod makijaż. Jako krem na noc sprawdza się u mnie także bardzo dobrze, choć przyznaję bez bicia, że pozwalam sobie na zwiększoną aplikację co powoduje delikatne wyświecanie się skóry. Jednak przy normalnym używaniu nic takiego nie ma miejsca :-)

Skład: Aqua, Glycerin, Cannabis Sativa Seed Oil, Tripelargonin, Caprylic/Capric Triglyceride, Distarch Phosphate, Hydrogenated Coco-Glycerides, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, 1,2-Hexanediol, Glyceryl Stearate Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/ VP Copolymer, Butylene Glycol, Nymphaea Alba Flower Extract, Linum Usitatissimum Extract, Cucumis Sativus Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Trifolium Pratense Leaf Extract, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Glucose, Parfum, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tocopherol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Sodium Hyaluronate.

Esencja z kwasem hialuronowym - suplement diety

Produkt zawiera ekstrakt z ziela fiołka trójbarwnego, cynk i biotynę. Esencja ma postać proszku do rozpuszczania w wodzie, a jedna saszetka stanowi dzienną dawkę składników. W opakowaniu znajduje się 25 saszetek do przeprowadzenia prawie miesięcznej kuracji. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała suplementu już pierwszego dnia po otwarciu paczki z nagrodą  Potwierdzam, że po rozpuszczeniu wyczuwamy malinowy (choć dość sztuczny) zapach, ale smak jest raczej neutralny. Producent zaleca spożywać jedną saszetkę dziennie dla osiągnięcia korzystnego efektu nawilżającego skórę. Nie jestem niestety zbyt regularna w piciu esencji (ten sam problem mam z przyjmowaniem wszystkich leków, witamin i suplementów :D), dlatego nie potrafię powiedzieć Wam, czy działanie esencji rzeczywiście wpłynęło na sprężystość i nawilżenie mojej skóry. Owszem jest ona obecnie w znacznie lepszej kondycji, ale myślę, że wpływ na to w dużej mierze ma także wakacyjna zmiana trybu życia i żywienia ogólnie ;-) Myślę jednak, że jest to ciekawa idea, zwracająca uwagę, że kondycja naszej skóry zależy nie tylko od czynników "zewnętrznych". Dla zainteresowanych podaję skład z opakowania.

Składniki: glukoza, kwas hialuronowy, regulator kwasowości - kwas cytrynowy, ekstrakt z liści i kwiatów czerwonej koniczyny (Trifolum pratense L.), aromat, ekstrakt z ziela fiołka trójbarwnego (Viola tricolor L.), cynk, substancja przeciwzbrylająca - dwutlenek krzemu, biotyna. 

Maseczka do twarzy Oczyszczanie i zmniejszanie widoczności porów

Te prześliczne opakowania kosmetyków Polana kuszą mnie ogromnie, dlatego gdy zauważyłam w sprzedaży maseczki postanowiłam poszerzyć moje poznawanie marki. Mój wybór padł na maseczkę o działaniu oczyszczającym, w której składzie znajduje się m.in. czystek o właściwościach ujędrniających i zmniejszających widoczność porów, ekstrakt z tymianku oraz różowa glinka o działaniu oczyszczającym. Wewnątrz saszetki znajduje się kremowa, gęsta maska o glinkowej konsystencji. Mi jednorazowa saszetka wystarczyła na jedno zastosowanie, ale przyznaję, że specjalnie nałożyłam maskę nieco grubszą warstwą tak przyjemnie się ją aplikowało ^.^ 

Podczas aplikacji nie zauważyłam żadnego negatywnego odczucia, zapach kosmetyku był delikatny i nie drażniący. Po upływie zalecanego czasu aplikacji poszłam do łazienki zmyć maskę i sama byłam zaskoczona, jaką mam zmatowioną skórę. Po zmyciu maseczki myjką bawełnianą skora nadal pozostała zmatowiona, gładka w dotyku i lekko chłodniejsza. Efekt był naprawdę WOW, myślę że moja skóra potrzebowała w tym momencie idealnie tych składników! Cera wyglądała ładniej, promienniej. Wyszłam na miasto nie robiąc makijażu - to chyba najlepsza reklama? ;-)) Oczywiście nałożyłam jednak krem nawilżający, bo w miejscach gdzie mam bardziej suche partie po zmyciu maski odczuwałam delikatne ściągnięcie. Muszę jednak przyznać, że obietnica producenta o oczyszczonej, gładkiej i miękkiej skórze oraz promiennym wyglądzie sprawdziła się w 100%! 

Skład: Aqua (Water), Kaolin, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Montmorillonite, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tripelargonin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Illite, Glyceryl Stearate, Trifolium Pratense (Red Clover) Flower Extract, Cistus Incanus (Rock Rose) Flower/leaf/stem Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Flower/leaf/stem Extract, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Glycine Soja (Soybean) Oil, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Parfum (Fragrance).

Podsumowując moje spotkanie z kosmetykami marki Polana Herbapol muszę przyznać, że jestem pozytywnie i miło zaskoczona. Kosmetyki mają dobre składy, dobrze działają na moją skórę, a do tego mają przystępne ceny (no i te grafiki!). Z całej czwórki najbardziej zachwyciła mnie maseczka oczyszczająca oraz olejek do demakijażu. Po tych miłych testowaniach mam ochotę wypróbować też ich olejowe sera oraz inne produkty. Poznałyście już produkty marki Polana?

19 komentarzy:

  1. Oh so good products
    Polana ia anew brand for me farlinh
    Thanks for share it

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You should definitelly try some of their products, cause this brand is know in Poland as a traditional herbarian company ;-)

      Usuń
  2. Najbardziej zainteresował mnie Kremowy Olejek do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że może Ci się spodobać jest bardzo przyjemny w używaniu ;-)

      Usuń
  3. Sama póki co miałam okazję poznać jedynie maseczki tej firmy. Muszę przyznać, że wybrałaś najlepszą, bo tą z glinką różową najmilej wspominam. Ta żółta też jest fajna, ale reszta taka sobie :P Nie mniej jednak w sumie chętnie sprawdziłabym coś jeszcze tej firmy, pytanie tylko co :D Może ten kremowy - olejek, wydaje się być całkiem ciekawy. Szkoda tylko, że mam taki zapas produktów do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to widzę że miałam szczęście z tymi maseczkami! A to akurat totalnie z bieżącej potrzeby skóry wynikł taki wybór ;-) Ja ostatnio nawet powoli wychodzę na prostą z kosmetykami do demakijażu, więc może jeszcze w tym roku ponownie pojawi się u mnie olejek (jak to brzmi! haha - blogerki beauty zrozumieją :D)

      Usuń
  4. kremowy olejek wygląda ciekawie. takiego produktu zawsze u mnie brakuje, jakoś nigdy się nie mogę na żaden olejek zdecydować i wychodzi na to ,że nie mam żadnego ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie nie przepadam za olejkami i sama pewnie nie kupiłabym tego produktu. A tutaj, dzięki wygranej sprawdziłam i okazało się, że nie jest wcale tłusty a przy tym jest naprawdę świetny! ;-)

      Usuń
  5. Najbardziej zaciekawiła mnie ta maseczka do twarzy :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczkę najłatwiej też wypróbować bo jest jedno-dwu razowa ;-))

      Usuń
  6. Herbapolu piję tylko herbatki ;) Muszę wypróbować ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była moja myśl, jak zobaczyłam że pojawiła się ta marka na rynku ;)

      Usuń
  7. Miałam okazję testować to samo trio i jak dla mnie bez rewelacji więc nie skuszę się na nic więcej ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja byłam bardzo zadowolona z olejku do oczyszczania, no i maseczka SUPER. I chcę popróbować też innych ich produktów ;-)

      Usuń
  8. Skusiłam się na tonik tej marki, ale jeszcze czeka na swoją kolej w zapasach :D Też podobają mi się ich opakowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej ciekawi mnie olejek, bo kilka osób mi o nim wspominało, że fajnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam sceptycznie nastawiona bo nie lubię oleistych formuł na twarzy. A najbardziej mi się spodobał ;-) Nigdy nie mów nigdy! ;-)

      Usuń
  10. Szczotka do włosów: Kluczowy element każdej rutyny pielęgnacyjnej, szczotki z falelokikoki.pl są zaprojektowane, by delikatnie rozczesywać włosy, minimalizując ryzyko uszkodzeń i łamliwości. Ich różnorodność kształtów i materiałów pozwala na dobór idealnego narzędzia do każdego typu włosów.

    OdpowiedzUsuń

Witaj, chcesz skomentować? To super! Uwielbiam czytać Wasze komentarze ;-)

Copyright © Nostami blog , Blogger